Ćwiczenia na nogi - w domu i bez poświęcania dodatkowego czasu

Obecnie często słychać jak wiele osób mówi, że nie ma czasu zadbać o swoją formę, nie ma kiedy iść na siłownię, bo ciągle studia, praca, dojazdy, rodzina, znajomi, zakupy... Ciągle życie w biegu, setki spraw na głowie. Ciężko jest się nawet porządnie wyspać, a co jeszcze mówić o wygospodarowaniu czasu na jakiś trening. Jeśli jesteś jedną z takich osób, to podpowiadamy w jaki sposób poprawić swoją formę i zwiększyć muskulaturę dolnej partii ciała bez konieczności odwiedzania siłowni. Ba, bez konieczności kupowania jakiegokolwiek sprzętu do ćwiczeń w domu. I to nie wszystko.... bez obaw, że któryś z domowników nas wyśmieje, a na dodatek bez konieczności poświęcania dodatkowego, specjalnego czasu na trening . Jak to możliwe? Czytajcie dalej.


Myk jest prosty. Prawdopodobnie większość z was dwa/trzy razy w ciągu dnia myje zęby :) Jest to idealny czas, żeby trochę popracować nad dolnymi partiami mięśni. Jesteśmy sami w łazience, więc nie musimy się obawiać, że ktoś z naszych domowników będzie nas podpatrywał podczas ćwiczeń i będzie się z nas nabijał. Nie marnujemy naszego cennego czasu, bo i tak przecież byśmy tu byli i machali szczoteczką. Możemy więc upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu i od razu zafundować sobie porządny trening nóg.

Coraz więcej osób posiada elektryczne szczoteczki, które mają timer i po określonym czasie (2-3 minuty) wydają sygnał dźwiękowy. Jeśli mamy taki sprzęt, to będziemy też dokładnie wiedzieć ile trwa nasz trening.

Jeśli chodzi o ćwiczenia, to oczywiście nie potrzebujemy żadnego dodatkowego obciążenia. Szczególnie w przypadku początkujących osób nie jest ono zupełnie potrzebne. Podstawowe ćwiczenia angażujące do pracy dolne partie mięśni są bowiem wykonywane z obciążeniem w postaci masy własnego ciała. Chodzi tutaj oczywiście o przysiady.

Przy ich wykonywaniu powinniśmy pamiętać przede wszystkim o dwóch rzeczach:
1) kolana nigdy nie powinny wystawać poza czubki palców stóp
2) powinniśmy mieć stale proste plecy

Żeby było wam łatwiej zachować odpowiednią technikę (co zmniejszy ryzyko kontuzji), to sprawdźcie sobie ten krótki filmik:




Kilka powtórzeń i nie powinniście mieć problemu z utrzymaniem równowagi podczas przysiadów pomimo tego, że jedną rękę będziecie trzymać przy buzi i fakt... będzie w niej pewne dodatkowe obciążenie :) Na wszelki wypadek dodam: wykonujecie te ćwiczenie na własne ryzyko :)

Miesiąc takich ćwiczeń w trakcie mycia zębów (tylko oczywiście przysiady robimy non-stop przez te 2-3 minuty) i będziecie w szoku jak rozbudują się mięśnie waszych ud.

Jeśli przysiady będą już dla was bułką z masłem, to możecie przerzucić się na wykroki. Nie będę się rozpisywał o co chodzi, sprawdźcie kolejny krótki filmik:



Spodobał wam się pomysł na trening w trakcie mycia zębów? Podrzućcie ten pomysł swoim znajomym, ale oczywiście najpierw sami go przetestujcie na własnej skórze :)